Home Przepisy Popapraniec czyli szalone ciacho

Popapraniec czyli szalone ciacho

by Gosia Socha

Imieniny  męża, a właściwie dzień przed. Wszystko pod górę, nic nie chce pójść zgodnie z planem. A tu jeszcze ciacha do zrobienia. W planie trzy. Jedno z nich to popapraniec na którego dostałam przepis od bratowej.

Przygotowanie - 60m

Przygotowanie

Pieczenie - 60m

Pieczenie

liczba porcji 16

Liczba porcji

Poziom trudności - średni - mikro

Trudność

To ciasto wyjątkowe w wyglądzie, a proste w formie. Niby zwykły biszkopt w trzech, marmurkowych odsłonach. Jest w nim i mak, i wiórki kokosowe i kakao. Do tego przełożony kremem budyniowym, kwaśnym dżemem i czekoladą. Na  pierwszy rzut oka nic do siebie nie pasuje, istne szaleństwo. Jakie było moje zdziwienie, gdy po spróbowaniu tego misz maszu okazało się, że jest po prostu pyszne! Wszystkie smaki się ze sobą komponują i tworzą jedną, spójną całość. Nic się ze sobą nie gryzie. Popapraniec, pomimo, że trochę pracochłonny i brudzący sporo naczyń przy robieniu – jest idealnym ciachem z efektem wow. Sprawdzi się idealnie zarówno na rodzinnym spotkaniu, jak i na spotkaniu w gronie przyjaciół.

Składniki na ciasto popapraniec (forma 24×32):

  • 8 jajek
  • 2 szklanki cukru
  • 1 ½ szklanki mąki pszennej
  • ¾ szklanki wiórków kokosowych
  • ¾ szklanki maku
  • 100 ml oleju
  • 3 łyżki kakao
  • 1 ½ łyżeczki octu
  • 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki na krem budyniowy:

  • 3 szklanki mleka
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 opaokowanie cukru wanilinowego
  • ¾ szklanki cukru
  • 250 g masła w temperaturze pokojowej

Ponadto:

  • 2 słoiki niskosłodzonego dżemu z czarnej porzeczki lub kwaśnych powideł (około 550 g)
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 50 g masła
  • 100 ml śmietany

Wykonanie:

Standardowo przy ciastach biszkoptowych, wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową, więc wyjmij je na kilka godzin przed pieczeniem z lodówki.

Mąkę pszenną przesiej razem z proszkiem do pieczenia – będą potrzebne po wyrobieniu masy jajecznej.

Białka oddziel od żółtek. Żółtka w mniejszej misce roztrzep widelcem dodając powoli olej i ocet. Niech powstanie jedna masa. Następnie białka ubij na sztywno. Pod koniec ubijania dodaj partiami cukier, aż białko stanie się kleiste, ciężkie i świecące. Zmniejsz obroty miksera na najmniejsze i stopniowo wlewaj do piany z białek wcześniej przygotowane żółtka.  Na małych obrotach mieszaj chwilkę tylko do połączenia się obu mas jajecznych.

Do wyrobionej masy jajecznej małymi porcjami dodawaj przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Wmieszaj je delikatnie szpatułką tak, aby masa jajeczna nie opadła.

Podziel ciasto na trzy stosunkowo równe części (na oko, nie musisz nic ważyć i odmierzać). Do jednej z nich dodaj wiórki kokosowe, do drugiej mak, a do trzeciej przesiane przez sitko kakao (żeby nie porobiły się w cieście gródki). Każdą z części wymieszaj delikatnie szpatułką.

Przygotuj formę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Partiami nakładaj ciasto. Każdą partię na przemian wlewaj po małej części na środek formy. Następnie przemieszaj wszystko widelcem lub wykałaczką, dzięki czemu powstanie biszkopt wyglądający jak marmurek.

Biszkopt wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i piecz przez około godzinę, do momentu tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu wyjmij z piekarnika. Po delikatnym wystudzeniu najlepiej będzie jak bardzo delikatnie wyjmiesz biszkopt z formy do pieczenia i zdejmiesz z niego papier, a następnie położysz ciasto na kratce, żeby równomiernie wystygło i nie zaparowało w blaszce. Pozwól mu całkowicie wystygnąć.

Kiedy pieczesz biszkopt, spokojnie możesz przygotować krem budyniowy, żeby miał czas również przestygnąć. Zagotuj mleko z cukrem i cukrem wanilinowym pozostawiając pół szklanki. Połowę szklanki mleka wymieszaj z mąką ziemniaczaną i pszenną – bardzo powoli je dosypując, żeby nie powstały grudki (jest to bardzo istotne). Mieszaninę mleka i mąk stopniowo wlewaj do gotującego się mleka, ale już na malutkim płomieniu. Cały czas mieszaj  najlepiej trzepaczką, żeby zawiesina z mąką równomiernie się rozprowadziła w garnku. Budyń gotuj na małym ogniu cały czas mieszając, aby się nie przypalił. Po kilku minutach, gdy budyń stanie się już przyjemnie gęsty, odstaw go w chłodne miejsce i mieszaj od czasu do czasu, żeby równo przestygł i żeby nie zrobił się na nim gruby kożuch.

Gdy budyń będzie już chłodny, utrzyj miękkie masło do czasu, aż będzie jasne i puszyste. Następnie stopniowo dodawaj zimny budyń i dokładnie mieszaj krem po każdej łyżce. Jeśli pomimo to krem się zważy – wstaw naczynie na kilka sekund nad parę, lub do mikrofali i ponownie zmiksuj. Uważaj, żeby nie przegrzać masła, nie powinno się rozpuścić.

Przygotowany krem możesz wstawić do lodówki na pół godziny, żeby bardziej się ściągnął lub od razu przekładać nim popapraniec.

Ostudzony już biszkopt przekrój na dwa blaty (jak dla mnie ten, który będzie na wierzchu może być trochę cieńszy od spodniego, żeby aż tak nie przygniótł kremu – w moim wypadku właśnie tak się stało).

Popapraniec najlepiej będzie się składał i ściągał w formie w której się piekł, więc polecam wyłożenie jej czystym papierem do pieczenia. Na dno formy delikatnie połóż biszkoptowy spód, na którym rozsmaruj 2/3 kremu budyniowego, na którym poukładaj cienką warstwą połowę dżemu i delikatnie go rozprowadź po całości. Przykryj drugim biszkoptowym blatem, którego wierzch posmaruj pozostałym kremem oraz dżemem. Całość polej roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą wymieszaną z masłem i śmietanką.

Ciasto wstaw do lodówki najlepiej na całą noc. Popapraniec najlepiej smakuje schłodzony prosto z lodówki (przebywając dłuższy czas w temperaturze pokojowej krem może zacząć się rozjeżdżać).

Źródło: brunetkawkuchni.com

You may also like